Kierowcy zespołu McLaren zafundowali kibicom na całym świecie emocje do samego końca Mistrzostw Świata Formuły 1. Lewis Hamilton, który już dzisiaj miał zostać Mistrzem Świata, po błędzie na 31 okrążeniu nie ukończył wyścigu o GP Chin, a Fernando Alonso zajmując drugą pozycję zmniejszył stratę do lidera klasyfikacji kierowców.
Lewis Hamilton„Gdy wysiadłem z bolidu byłem wściekły zarówno na siebie, jak i zespół. Nie popełniłem błędu przez cały rok, ale przytrafił mi się teraz. Nadal jest jeszcze jeden wyścig więc mogę wygrać. Miałem dobry początek wyścigu, a pierwszy pit stop przebiegł dobrze.”
„Przed wjazdem na pit lane na mój ostatni postój ciągle rozmawiałem z zespołem. Mimo iż moje opony były w kiepskiej kondycji podjęliśmy wspólną decyzję, aby przejechać ostatnią deszczową fazę jeszcze przed zmianą opon na suche. Starałem się uważać i w wyniku tego nie walczyłem zacięcie z Kimim.”
„To mogłoby się zakończyć perfekcyjnie, ale wtedy popełniłem błąd na wjeździe do pitlane i było po wszystkim. Podjęliśmy dobrą decyzję, a to był po prostu nieszczęśliwy wypadek. Teraz skoncentruję się na atakowaniu w Brazylii, gdzie zrobię wszystko co w mojej mocy, aby odwrócić sytuację.”
Fernando Alonso
„Dzisiaj udało mi się osiągnąć bardzo dobry wynik. Walczyłem z Felipe na starcie, ale niestety nie byłem w stanie ukończyć pierwszego okrążenia przed nim. W wyniku tego straciłem sporo czasu za nim podczas pierwszego odcinka, ponieważ traciłem siłę dociskającą gdy za nim jechałem na szybkich zakrętach.”
„Ciężko było jechać do końca na mokrych oponach Bridgestone, gdyż był one praktycznie gładkie, ale udało się nam zostać na torze tak długo jak to było możliwe i przejechać przez ostatnią deszczową fazę, co było dobrą decyzją, gdyż byłem w stanie wyprzedzić Felipe po moim ostatnim pit stopie. Mimo iż ten wynik zwiększa moje szanse na mistrzostwo, nadal nie będzie łatwo. Niemiej nie poddam się dopóki nie zobaczę flagi w szachownicę za dwa tygodnie.”
07.10.2007 12:57
0
Bardzo ciekawie będzie za dwa tygodnie. Jestem za tym by HAM znowu jakiś błąd popełnił :)
07.10.2007 13:00
0
zgadzam sie z toba :)
07.10.2007 13:00
0
przykro to powiedziec ale byłem ucieszony z wypadku Hamiltona ale skoro niezostał ukarany po GP japoni to mu sie należało.
07.10.2007 13:01
0
szczerze kibicuje ALO!!! niech wygra ten tytul:)
07.10.2007 13:11
0
Noi się dzieciaczek doigrał a Alonso pokazał kto to tu żądzi.
07.10.2007 13:13
0
Cytując słowa Hamiltona..."Teraz skoncentruję się na atakowaniu w Brazylii, gdzie zrobię wszystko co w mojej mocy, aby odwrócić sytuację." Pozwolę sobie na lekkie zmienienie tegoż cytatu..."Teraz skoncentruję się na atakowaniu w Brazylii, gdzie sędziowie zrobią wszystko co w ich mocy, aby odwrócić sytuację." hłe hłe
07.10.2007 13:41
0
popieram w 100% powyższą wypowiedź. Hamilton jest najbadziej faworyzowanym zawodnikiem i niestety chyba sie to nie zmieni. ach żeby mu za dwa tygodnie pożądie nawalił bolid!!
07.10.2007 13:46
0
"Nie popełniłem błędu przez cały rok"- normalnie fenomen, geniusz, nadczłowiek. Brak mi słów;-)
07.10.2007 14:39
0
Pomimo przychylności sędziów nie udało się wyjechać. I bardzo dobrze wreście trochę sprawiedliwości.
07.10.2007 15:08
0
a eksplozje opon, ciągłe blokowania kół i wyjazdy poza tor, incydent w nuhrburgringu, bład w gp wl. Brytanii w pit stopie, bład na fuji za safety car, uderzeniew roberta, ścięcie szykany na monza, nie przepuszczenie alonso na węgrzech...... to były widocznie chwyty markeingowe zeby przyciągnąć obraz kamery, ale widzieliście zaraz zebrała się obsługa toru i chcieli go wyciągnąć. Założe się ze gdyby go wyciągneli to sędziowie pozwolili by mu dalej jechać a raikonnen i alonso dostali by jakąś karę tak zeby hamilton mógł ich wyprzedzić
07.10.2007 15:15
0
chociaż szkoda ze nie dojechał bo teraz jeśli alonso zostanie mistrzem to bedą gadać ze pecha miał hamilton i tylko przez to alosno został mś, ( nie wspominając ze alonso tez miał pecha jak uderzył w niego vettel i jechał uszkodzonym bolidem na fuji i przedewszytkim miał pecha ze znalazł się mclarenie) tak jak było w tamtym roku jak schumacherowi zepsuł się silnik wszyscy mówili ze alosno skorzystał o pechu schumachera, a nikt nie pamiętał ze 3 tygodnie wsześniej alosno tez wybuchł silnik i jeszcze ta nakrętka na węgrzech, mógł dojechać tak poza pukntowaną 8.
07.10.2007 15:15
0
hamilton sobie
07.10.2007 15:48
0
niech oni sie zdecyduja:P ham mowi ze to jego blad mcl ze ich:D:D
07.10.2007 15:52
0
A te rozpaczliwe gesty Rona Denisa ...< No pomózcie mu , wypchnijcie >........ Ja nie mogę ! Prawie się popłakałem...ze szczęścia - w przeciwieństwie do Rona i całej rzeszy ludzi związanych z niezasłużoną pozycją Hamiltona He he he !!!!!!!!!
07.10.2007 16:09
0
strasznie sie ucieszylam jak zobaczylam Hama nie mogacego dalej jechac:))))))) ale to sie zemscilo na RObercie niestety biedaczek tez nie dojechal a bylby spokojnie na podium, szkoda.......
07.10.2007 16:17
0
mam nadzieję że za dwa tygodnie też coś sie przytrafi "świętej krowie " hamiltonowi , oczywiście trzymam kciuki za Roberta i niech wygra Alonso !!!
07.10.2007 16:23
0
Moim zdaniem w Brazylii Hamilton wygra GP i zdobędzie tytuł mistrzowski :-) Jak czytam wypowiedzi typu "no i się dzieciaczek doigrał" to brzuch mnie boli ze śmiechu. Niektórzy traktują go jakby przed chwilą skończył kurs prawa jazdy i przypadkiem (nie przypadkiem - przecież to chrześniak Rona!) zasiadł za kierownicą bolidu F1. No ale co się dziwić... wszyscy jesteśmy przecież fachowcami F1.
07.10.2007 16:30
0
AndrzejOpolski - rzeczywiście, może niektóre komentarze są dość "nietypowe". Jednak co do samego mistrzostwa Hamiltona to podzielam zdanie większości ludzi, że Hamilton na mistrzostwo nie zasłużył. Można by spokojnie odjąć mu punkty za GP Europy (pewnie jeszcze by się coś znalazło). Jak mówił młody Zientarski, nie chodzi o samą jazdę Hamiltona, ale o ten parasol, który jest nad nim otwarty. Zientarscy ogólnie mnie drażnią i często śmieszą, ale tym razem się z nimi zgadzam.
07.10.2007 16:37
0
bigspider: tylko, że "parasol" ma się nijak do jego jazdy. Natomiast większość forumowiczów pisze o nim jak o człowieku, który w tym roku dowiedział się "co to jest auto". I jeszcze raz to napiszę: jaki wpływ na "parasol" ma sam Hamilton? I inne pytanie: wielokrotnie w historii F1 zdarzało się, że FIA w ten czy inny sposób faworyzowała jakiegoś kierowcę. Czy którykolwiek z nich zrobił coś aby "nie robili mu dobrze"?
07.10.2007 16:42
0
obi216- ja tez rechotałem jak Denis "robił za szamana" i gdyby te czary wyszły to było by wszystko ok. tzn. tak jak powinno być!, ale chciałbym widzieć jego reakcję gdyby z takiej sytuacji udało się wypchnąć np.Raikkonena czy paru innych? to by dopiero wymachiwał !!!. AndrzejOpolski - a ja wierzę w sprawiedliwość a ona mówi że ten tytuł w tym roku mu się nie należy i GO NIE ZDOBĘDZIE !!!
07.10.2007 16:46
0
fezuj: gdyby miało być sprawiedliwie to FIA powinno wywalić z tego sezonu McLarena za używanie materiałów szpiegowskich oraz Ferrari, za to, że ich pracownik przekazał te materiały McLarenowi i w ten sposób był punktem zapalnym całej afery. Czy może się mylę?
07.10.2007 16:59
0
AndrzejOpolski - to też właśnie chciałem zasugierować, że właśnie przez ten parasol tytuł mistrzowski mu się nie należy, ponieważ wpłynął znacząco na jego obecną punktację w klasyfikacji indywidualnej. Co więcej, napisałem, że niektóre wypowiedzi są "nietypowe", a oznacza to, że ja nie podchodzę do tej sprawy tak jak większość - od strony umiejętności Hamiltona tylko od strony pomocy jaką udzieliło FIA. Co do umiejętności Lewisa, to jestem pewny, że to bardzo dobry kierowca i nigdy nie nazwałem go dzieciakiem F1 (lub w podobnym stylu). Ja na miejscu HAMa nie chciałbym tak wywalczonego tytułu. Człowiek z honorem czułby w "ustach" niesmak po wygraniu mistrzostw w taki sposób.
07.10.2007 17:14
0
A Senna? A Prost? A Schumacher? Czyżby ci wielcy kierowcy tak honorowo zdobywali swoje tytuły? Ja oceniam styl jazdy Hamiltona i myślę, że zasługuje na to co stało się dzisiaj: za dwa tygodnie będzie walczył o tytuł z Kimim i Alonso. Nie sądzę aby w Brazylii FIA mu w tym chciała pomóc.
07.10.2007 17:15
0
AndrzejOpolski- o takiej "sprawiedliwości" w tym sezonie to można by tylko pomarzyć :(, ale jak On dostanie po łapkach to będzie to choć skromna namiastka, @bigspider - " Człowiek z honorem czułby w "ustach" niesmak " mam głęboką nadzieję że gorycz będzie czuł z innego powodu !
07.10.2007 17:17
0
bigspider hamilton w gp europy nie zdobył pumktów był 9, AndrzejOpolski koleś z ciebie jeśli to twoje prawdziwe nazwiksko, jak mozna na publicznym forum nazywać się po imieniu. Na faworyzonie ze strony Fia nie ma wpływu, ale na faworyzowanie Denisa ma wpływ. Tylko, ze on się domaga faworyzowania. Pewnie nie wiesz o pewnych zachowaniach Hamiltona np. nie przepuszczenie Alonso w kwalifikacjach na węgrzech (dostało się Alonso, bo co miał zrobić jeśli taki gnojek podskakuje), jak poweidziął ze nie che byc w jednym zespole z Alonso, albo jak powiedział ze monaco na konferencji ze kazali mu zwolnić zeby nie wyprzedził Alonso, albo te jego ważniackie teksty. Dla mnie to co do afery to tam musiało coś być nie tak, po prostu jest za duzy nacisk na to zeby ferrari było w koncu mistrzem
07.10.2007 17:22
0
AndrzejOpolski- Wydaje mi się a nawet po Twoich wypowiedziach to widać że jesteś w temacie F1 nie od dziś więc powiedz który z tych co wymieniłeś miał takie pobłażanie u szefów FIA jak ten, którego można wstawić dźwigiem na tor, ukarać konkurenta za wyprzedzenie "św. krowy" ( Kubica) i zapewne gdyby dzisiaj się udało Go wypchnąć z "piaskownicy" to też bez żadnych problemów pomknął by dalej a może nawet stanął na podium !? bo...... On przecież walczy o mistrzostwo!!
07.10.2007 17:28
0
fezuj: jeżeli ktoś domaga się sprawiedliwości to dla wszystkich a nie dla części. 931bw: co do relacji Hamilton-Alonso: Ferdek był przekonany, że jako mistrz trafi na "nowego" i będzie Nr1 a Lewis będzie "spijał z jego ust" wszelkie mądrości F1. Przeliczył się, trafił na "zadziornego kogucika", który ma w dodatku "plecy" u szefa. No i Alonso szlag trafił. A przy jego temperamencie konflikt był gotowy. Co do afery szpiegowskiej: znając z poprzednich sezonów nieczyste zagrania Ferrari (które przecież też było faworyzowane w swoich werdyktach przez FIA) czy możemy wykluczyć, że z premedytacją doprowadzili do przekazania danych technicznych McLarenowi?
07.10.2007 17:40
0
Co do Alonsa to masz absolutną rację, ale co do afery to mnie zaszokowałeś! chyba nikt do tej pory nie wysunął tak drastycznej tezy iż by to mogła być perfidnie uknuta intryga przez Ferrari. Cz Ty gdzieś o czymś takim słyszałeś??
07.10.2007 17:47
0
AndrzejOpolski - wg mnie Ham nie jest aż tazk dobrym kierowcą zobaczmy ost 2 wyscigi jakimi duzymi łukami jeżdzi sierotka mało doświadczenia...Robert jeżzi wg mnie lepiej od niego mimo ze ma gorszy sprzęt na suchej nawierzchni jeżdiz dobrze ale ile w tym zasługi bolidu i zespołu ...A jego brak samokrytyki mówi jakim jest kierowcą :/
07.10.2007 17:47
0
931bw - przyznaję mój błąd. Trochę mi się zapomniało. AndrzejOpolski - o ile mi wiadomo, to Alonso musiał dzielić się swoim doświadczeniem z Hamiltonem (nie wiem czy to plotka czy nie, ale zapewne część prawdy w tym jest), tak więc myślę, że nie można powiedzieć, że to jak szybko Hamilton zdobywał doświadczenie i umiejętności to tylko i wyłącznie jego zasługa.
07.10.2007 17:50
0
Nie słyszałem ale dziwi mnie, że nikt nie bierze tego pod uwagę. Jak już pisałem (a o tym też jakoś nikt nie wspomina) dokumenty przekazał pracownik Ferrari i to przez niego głównie jest afera. Ludzi można kupić a w F1 pieniądze są kosmiczne i jeszcze większe do zarobienia. Przecież w Ferrari nie siedzą matoły - zdawali sobie doskonale sprawę, że do McLarena trafił dwukrotny mistrz świata, który dwa razy z rzędu nie dał szans "pierwszemu w F1", Michaelowi Schumacherowi. A z drugiej strony MS zakończył karierę i razem z nim Ross Brown, genialny strateg. Czy można wpaść w panikę i szukać "rozwiązań poniżej pasa"?
07.10.2007 17:56
0
Choć to szokujące, ale to ma sens! obyś sie mylił, bo jeżeli nie- to ten sport sięgnął by dna, praktycznie jak nasza polityka :(
07.10.2007 17:58
0
Tomyy: nie wymagaj skromności od kierowców F1 :-) Oni wszyscy mają wielkie ego i w swoim mniemaniu są niedoścignioną kastą najlepszych kierowców na świecie (duża w tym zasługa mediów, gdzie przedstawia się ich jak herosów kierownicy). Co do łuków: i Kimi I Felippe i Fernando jeżdzili łukami a dzisiaj Lewis pojechał łukiem gdy miał zniszczone opony a za chwilę został "piaskową babką".
07.10.2007 18:05
0
fezuj: tak obym się mylił. Dlatego staram się kibicować wszystkim kierowcom a każdą aferę czy zachowanie lub wypowiedź dobiegającą ze światka F1 analizować pod każdym kątem biorąc pod uwagę fakt nadrzędny: tak naprawdę wiemy tyle bossowie F1 ile zechcą nam ujawnić.
07.10.2007 18:23
0
jest jakas sprawiedliwość ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się